
Bar Bistro Bong Sen znajduje się na ul. Moniuszki 10, na tyłach zburzonego domu towarowego Sezam, obok metra Świętokrzyska w Centrum Warszawy. Bar serwuje kuchnię orientalną. Zamówiliśmy na obiad Tofu z warzywami w ostrym sosie, które zostało podane z ryżem (niestety klejącym) i chrupiącą surówką. Cena 12 zł* Dla klientów w cenie dania dostępne były smaczne sosy ostre i łagodne oraz pałeczki.
Jedzenie smaczne podane dość estetyczne chociaż na plastykowych naczyniach, miejsce przestronne z kilkoma stolikami, w samym centrum Warszawy.
*cena na dzień wpisu
Mam koło pracy, więc chodziłem tam, gdy naszło mnie na chińszczyznę, raczej rzadko.
Chodziłem aż do zeszłego tygodnia. Dostałem ewidentnie odgrzewane żarcie po kimś.
Paskudne w konsystencji i paskudne w smaku.
Nie ma mowy o pomyłce, zawsze brałem cielęcinę w 5 smakach. Mam wątpliwość nawet co do rodzaju mięsa, które zazwyczaj stanowią zgrabnie pocięte skrawki. Tu były kawały jakiejś padliny.
Jest tam też dość brudno i obskurnie, ale takie często są lokale z chińszczyzną, więc ten się po prostu nie wyróżnia.
Opryskliwą obsługę można znosić tak długo, jak kontakt z nią ogranicza się do złożenia zamówienia. Tym razem miałem jednak reklamację do złożenia. Dramat. Żadnego żalu, żadnego przepraszam, ani żadnej próby wyjścia z twarzą.
Czujcie się ostrzeżeni. Jedyna zaleta, że w centrum. Ale tuż obok jest McDonalds, do którego poszedłem po odstawieniu fatalnego posiłku. Chyba nie ja pierwszy.
Rany.
Dzięki za informację.