W niedzielę 13 grudnia 2009 roku, w 28 rocznicę wprowadzenia stanu wojennego wybraliśmy się na STARÓWKĘ, bowiem na placu Zamkowym odbywała się rekonstrukcja sceny rozpędzania demonstracji przez siły ZOMO. Po jednej stronie były okrzyki „precz z komuną” i „gestapo”, z drugiej zaś milicyjne nyski nazywane sukami. Na MILICJĘ można było się natknąć przez cały dzień na Trakcie Królewskim.
Stan wojenny w Polsce trwał od 13 grudnia 1981 r. i został zawieszony 31 grudnia 1982 r. na terenie całej Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, był niezgodnie z Konstytucją PRL. W praktyce bowiem konstytucja miała mniejsze znaczenie niż statut PZPR, który wprost odwoływał się do idei komunistycznej.
Dla jednych było to przypomnienie smutnej lekcji historii, a drugich smutne wspomnienie.
Znaleźliśmy w internecie wpis osoby będącej naocznym świadkiem tego smutnego wydarzenia i jej reakcji na dzisiejsze wydarzenia: cyt: ”Gdy ujrzałem Milicję, serce zabiło mi szybciej, poczułem jak kiedyś – przykrą mieszankę bezradności, nienawiści i strachu. 28 lat temu w niedzielę 13 grudnia 1981 r. pierwszych żołnierzy zobaczyłem o godz. 6 nad ranem. Tupali nogami na mrozie i stali w bramach kamienic. Po nieprzespanej nocy nie zwróciłem na nich uwagi. Kilka godzin później pod Domem Partii stał już transporter opancerzony, a żołnierze wyłapywali przechodniów do odgarniania zwałów śniegu i zdzierania z murów solidarnościowych ogłoszeń sprzed 13 grudnia 1981 roku”.






13 grudnia 2009 r.