Czy było fajnie?! Odpowiedź brzmi – nie!
Pomimo, że od dawna chcieliśmy przywitać nowy rok na Krupówkach w Zakopanem, to bardzo się zawiedliśmy. Huk petard, śmierdzący dym, pijani ludzie rzucający butelkami i wchodzącymi na wielką choinkę ustawianą przy mostku na Krupówkach to wszystko nie napawało optymistycznie. Wtedy też zrozumieliśmy, dlaczego właściciele sklepów, szczelnie zabezpieczają wystawy płytami. Witanie roku w tym miejscu jest z założenia, wielką pomyłką.