Bar Gao na Bonifacego jest najlepszy


Bar Gao na Bonifacego na Stegnach w Warszawie odwiedzamy cyklicznie. Jest to bowiem nasz ulubiony „chińczyk” i pomimo, że zamawialiśmy różne dania wszystkie były smaczne. Próbowaliśmy:
– zupę pho z kurczakiem i makaronem,
– sajgonki warzywne z surówką,
– tofu 
z warzywami w sosie 5 smaków  i surówką,
– kurczak oraz tofu po tajsku, z warzywami i  mlekiem kokosowym, ryżem, surówką,
– kurczaka curry z warzywami, w sosie curry z mlekiem kokosowym (w formie zupy), na osobnym talerzu ryż i surówka.
– pierś z kurczaka z warzywami al dente, ryżem i surówką,
Sosy, pasty, czosnek są dostępne w cenie zamówienia. Jedzenie było po prostu pyszne, a do tego podane na ładnych talerzach. Miejsce czyste, kucharze pracują w maseczkach (przypadkiem widzieliśmy), jest łazieneczka, kilka stolików na zewnątrz, taborety mało wygodne powodują, że zjadasz i uciekasz aby zwolnić miejsce innym (duży ruch), bo tak to by się człowiek rozsiadł i delektował. Polecamy jak będziecie w okolicach, dobre bez ściemy.


13 lutego 2016 r.  wystartował Bar Gao. Ten uroczy pawilon z kuchnią wietnamską na ulicy Św. Bonifacego na Stegnach w Warszawie serwuje dania azjatyckie. To rodzinny interes.

3 thoughts on “Bar Gao na Bonifacego jest najlepszy

  1. Jawna autoreklama. Tyle łgarstw nie wymyśliłby nikt, kto choć raz był w tym barze. Przyjazny dzieciom? Tylko ciekawe jak rodzic ma posadzić małe dziecko na taborecie bez oparcia? Zapomnijcie o odpoczynku po łyżwach. Na twardym stołku jest wygodnie jak w więziennej celi. Panienka za ladą urodzona w Polsce, to słychać, nawet niebrzydka. Może nauczyłaby ojca gotować? Dania nie są okazałe, jak bywało to dawniej. Oszustwo polega na zastępowaniu warzyw glutowatym sosem robionym na bazie mąki pszennej. Kiślowaty glut nie miał swojego smaku, tylko tyle co sos słodkokwaśny dolany do dania. Sos ostry był na tyle rozwodniony, żeby można go było podać dziecku. Ogólne wrażenie fatalne. Stołówka dla studenta, bo tanio (jeśli lubi jedzenie bez specjalnego smaku i konsystencji). Dla chcących zjeść smacznie mam radę, omijajcie ten bar szerokim łukiem.

    1. Szanowny Askaniuszu,
      Przykro nam, że tak to odbierasz. Azjatyckie jedzenie nam po prostu smakuje. Podczas naszego pobytu byli rodzice z dzieciakami, które czuły się w tym miejscu dobrze. Ponadto znajduje się w nim łazienka, stąd opinia lokal przyjazny dzieciom. W lutym 2016 – jedzenie było smaczne, może się teraz popsuło więc dla ciekawości pójdziemy i zweryfikujemy tą negatywną opinię.
      Pozdrawiamy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.