Z Rzymu wybraliśmy się do oddalonej o 30 km od centrum – dzielnicy Lido di Ostia położonej nad Morzem Tyrreńskim. Dojazd zapewnia kolejka kursująca na trasie Roma – Lido di Ostia, będąca częścią rzymskiego metra. Pociągi kursują bardzo często (w godzinach 05:18 – 23:30), ze stacji Roma Porta San Paolo, która jest jednocześnie stacją metra linii B – Piramide. Końcowym przystankiem w Ostii jest stacja Cristoforo Colombo.
W tym rejonie znajdziemy wiele piaszczystych plaż, publicznych, jak i prywatnych, na których wejście jest płatne. Większość plaż wyposażona jest w prysznice, ubikacje i przebieralnie. Znajdują się przy nich parkingi, bary i lokale gastronomiczne, a także wypożyczalnie parasoli i leżaków. Najpopularniejszą z plaż publicznych jest Capocotta, podzielona na kilkanaście stref o różnym przeznaczeniu, w tym strefy dla rodzin, osób ze zwierzętami i naturystów.
Niestety z braku czasu już nie dotarliśmy do największej atrakcji i wizytówki dzielnicy – ruin starożytnej Ostii (Scavi di Ostia Antica). W tym miejscu odkryto forum, bazylikę, spichrze, domy mieszkalne, liczne portyki, amfiteatr z 12 r. p.n.e., a nawet kurię. Znajduje się tu też kompleks łaźni cesarskich, termy Neptuna z zachowanymi do dzisiaj mozaikami, a także kilka świątyń: Romy i Augusta, Kybele, Ceres, Triady Kapitolińskiej czy Mitry. Obiad zjedzony w prawdziwej włoskiej Pizzerii w Ostii był wyśmienity.
8 października 2016 r.