Dzisiaj zaliczyliśmy „Spacer z Katem”, zorganizowany przez Fundację Varsaviana. Rolę gospodarzy spaceru objęli przewodnicy, Pani Agnieszka Wójtowicz i Paweł Malinowski, w stroju kata. Spacerując wraz z uczestnikami po warszawskiej Starówce, opowiadali o instytucji kata.
Okazało się, że kat pełnił w Polsce, kilka ważnych funkcji:
– Wykonywał wyroki. Kat podczas wykonywania wyroku, mógł skazanemu ulżyć w cierpieniach lub je przedłużyć, używając tępego lub ostrego miecza. Zamożni, dopłacali do szybkiej egzekucji, podczas gdy biedacy musieli się zdać na humor i łaskę lub niełaskę kata.
– Zadawał cierpienie w celu wymuszenia zeznań. Kat zajmował się również przesłuchiwaniem podejrzanych, torturowaniem, wymierzał kary chłosty, pręgierza czy łamania kołem.
– Sprawował kontrolę nad domami publicznymi.
– Nastawiał złamania i zwichnięcia.
– Był czyścicielem padliny. Usuwał wraz z pomocnikami – hyclami, z miejskich ulic koty, psy, szczury.
Dowiedzieliśmy się, że w Warszawie na Starym Mieście, na ulicy Szeroki Dunaj znajduje się kamienica, która nosi nazwę „Domek Kata”. Powstała w 1784 r., w miejscu wcześniej stojącego domu, należącego do doktora medycyny, Jana Chryzostoma Kostrzębskiego. W późniejszym okresie, dom wielokrotnie zmieniał właścicieli, którzy dokonywali jej przebudowy. W latach 1937-1938 podczas odsłaniania i konserwacji murów miejskich, rozebrano stojące obok budynki, a pozostawiono jedynie istniejącą do dziś kamienicę, do której włączono część sąsiedniego domu oraz relikty Bramy Rzeźniczej prowadzącej na międzymurze. Po zniszczeniach wojennych, odnowiono to miejsce zachowując bryłę i fasadę domu. Dlatego do dziś, przewodnicy snują opowieści, stojąc przy „Domku Kata”.