Podczas pobytu w Turcji udało nam się spróbować:
-Ayran to jogurt z dodatkiem wody i soli, pasujący niemalże do każdej ciepłej i zimnej potrawy.
-Döner Kebap (klasyczny na cienkim cieście, mięso z kurczaka, z warzywami i sosami)
-Fish burgery, genialne prosto z tubylczego baru na łodzi, na Bosforze w Stambule!
-Lahmacun to turecka pizza, uznawana za pewnego rodzaju turecki fast-food.
-Patlcan (bakłażan), który jest najważniejszym warzywem w tureckiej kuchni.
-Imam bayld to takie leczo, składające się ze smażonych bakłażanów nadziewanych masą z pomidorów, cebuli i czosnku, czasami z dodatkiem baraniny, zalanych zimnym jogurtem.
-Börek jedliśmy po azjatyckiej stronie, to rodzaj francuskiego ciasta, przekładanego białym serem, mięsem, kapustą i zawsze zalanego masłem (jedliśmy tylko z serem)
-Pide to płaski chleb przypiekany w piecu, a na niego kładzie się ser, mielone mięso i warzywa, które można do pizzy z różnymi dodatkami – oczywiście tam gdzie stołują się Turcy!
-Baklawa to słodka przekąska składająca się z warstw cienkiego ciasta, oddzielonego masłem, nadziewana jest posiekanymi orzechami włoskimi i pistacjami oraz cynamonem. Całość oblana jest syropem miodowym.
-Kadayif podobnie jak baklawa, zrobiony z przekładanego warstwami i równie cienkiego jak kartka papieru ciasta na przemian z masłem, łączy słodki smak syropu miodowego z kwaśnym, świeżo wyciskanym sokiem z cytryny.
-Sütlaç zapiekany turecki budyń ryżowy.
-Kawa (kahve) „po turecku” – kawa była niegdyś narodowym napojem Turków, dopóki nie została zastąpiona przez herbatę.
-Herbata (çay) – podaje się ją w małych szklaneczkach na metalowych lub porcelanowych podstawkach.
-Wspaniałe soczyste owoce (arbuzy i melony – karpuz i kavun) i dojrzałe, pachnące warzywa (papryki, pomidory, cebulę) oraz różne przyprawy.