Westminster Day to był niezapomniany dzień pełen emocji na Torze Wyścigów Konnych Służewiec w Warszawie.
W tej niezwykłej gonitwie Westminster Charity Race wzięły udział konie reprezentujące różne fundacje. Pula nagród z tego wyścigu została przeznaczona na cele statutowe polskich organizacji charytatywnych. W gonitwie Westminster Charity Race należało postawić zakład na pięknego czarnego konia z nr 9
Zalecam jako receptę na nudę.
Historia powstania Wyścigów konnych na Służewcu w Warszawie opisana została na stronach Toru, wygląda tak: „Ponoć pierwsza udokumentowana data wydarzeń związanych z wyścigami to rok 1777 r. Wtedy to na drodze z Woli do Ujazdowa klacz należąca do Kazimierza Rzewuskiego pokonała z kretesem konia angielskiego posła, niejakiego sir Charlesa Whitwortha. W 1818 rok organizowano na ulicy Marszałkowskiej oraz na polach niedaleko Łazienek Królewskich.
Od 1841 r. do 1950 działa Towarzystwo Wyścigów Konnych i Wystawy Zwierząt. Wybuch I wojny światowej to kolejny trudny okres w historii polskich hodowli koni, a co za tym idzie, także wyścigów. Na szczęście duża grupa wartościowych koni przetrwała bezpiecznie w Odessie, skąd wróciły na polskie tory w 1919 roku. W 1925 r. wchodzi ustawa o wyścigach konnych. Do 1938 roku miejscem wyścigów były Pola Mokotowskie, a potem Służewiec. Po likwidacji 1950 Towarzystwo Wyścigów Konnych władza powołuje Państwowe Tory Wyścigów Konnych, z siedzibą na Służewcu oraz filiami w Sopocie i we Wrocławiu. Kolejny przełom przyniosły zmiany ustrojowe po 1989 roku.
W 1993 roku zlikwidowano PTWK. W 2000 roku wszystkie udziały skarbu państwa przekazano Totalizatorowi Sportowemu”
Teren wyścigów konnych to ogromy zielony teren torów, stajnie i budynki gospodarcze znajdują się w opłakanym stanie. Tylko jeden z budynków, gdzie znajdują się kasy jest wyremontowany. Reszta czeka na lepsze czasy, a próby reaktywowania tego miejsca zaczynają dawać rezultaty.