Podróż z Polski do Irlandii rozpoczęliśmy od super fajnej Pani z parkingu Fort Parking w Zakroczymiu, na którym zostawiliśmy samochód. Z niego firmowym busem dotarliśmy się na lotnisko w Modlinie. Dublin przywitał nas ładną pogodą i nadzieją na kolejną fajną przygodę.
Głównym celem odwiedzenia Irlandii było uczestnictwo w I Komunii Świętej chrześniaka Filipa.
Oprócz uczestnictwa w samej uroczystości, zwiedziliśmy Dublin, Góry Wicklow, dotarliśmy nad morze i odwiedziliśmy Belfast w Irlandii Północnej.
Dublin to nazwa, która pochodzi z irlandzkiej nazwy Dúbh Linn oznaczającej „czarny staw”, w którym udało nam się zobaczyć następujące miejsca:
-Katedra św. Patryka, która jest największą budowlą sakralną w Irlandii i ma status katedry narodowej.
-Szpila/iglica czyli Spire of Dublin to 120 metrowy monument ustawiony dla uczczenia nowego tysiąclecia, w miejscu gdzie wcześniej stała kolumna Nelsona na ul. O’Connell Street, która jest najszerszą ulic w Europie, mierzy 49 m szerokości na południowym końcu oraz 46 m na północy. Jej długość to około 500 m.
-Pomnik Daniel O’Connell, XIX-wieczny przywódca nacjonalistów irlandzkich, którego pomnik wyrzeźbiony przez Johna Henry Foleya, stoi na ulicy noszącej także jego imię.
-Temple Bar czyli ulicę, na której znajdują się gęsto usiane bary słynące z codziennych imprez, zazwyczaj z irlandzką muzyką na żywo.
-Mosty na rzece Liffey.
Giant’s Causeway, Belfast
Wypożyczenie samochodu było nie lada wyzwaniem dla kierowców (automat i kierownica po prawej stronie) ułatwiło nam dotarcie do Giant’s Causeway czyli Grobli Olbrzyma – formacji skalnej składającej się z ciasno ułożonych kolumn bazaltowych na wybrzeżu Irlandii Północnej. Ponadto zwiedziliśmy też Belfast, uznany w 1922 roku za stolicę Irlandii Północnej, która weszła w skład Zjednoczonego Królestwa – kliknij! Oprócz tego, że przeciętnemu człowiekowi Belfast kojarzy się z historycznymi starciami pomiędzy katolikami i protestantami, muzeum Titanica – kliknij! jest miastem murali. Pomiędzy dzielnicą protestancką, a katolicką znajduje się mur – mural nazwany Linią Pokoju.
Góry Wicklow, Glencree, Roundwood.
Trzeciego dnia wyruszyliśmy w Góry Wicklow położone na południe od Dublina. Hodowla i mleczarstwo to dwa podstawowe źródła dochodów mieszkańców górskich dolin, dlatego na zboczach widać dużo owiec oraz krów. Ciekawostką dla nas była forma sprzedaży jaj na górskiej drodze. Stała tam fioletowa półka ze skarbonką i jajami od szczęśliwych kur! Klient odlicza euro, wkłada do skarbonki i zabiera jajka.W małej wsi Glencree znajduje się cmentarz wojenny, gdzie pochowani są żołnierze niemieccy, lotnicy i marynarze, którzy zginęli w Irlandii. W Roundwood zatrzymaliśmy się także przy malowniczym zbiorniku wodnym zbudowanym w 1860 r. Na zwiedzenie i krótki posiłek pod kwitnącymi drzewami wiśni wyznaczyliśmy postój w malowniczym miasteczku Wicklow, posiadającym swój port handlowy. Dalsza droga przez pasmo górskie Wicklow, znane jako Ogród Irlandii zaowocowała pięknymi widokami.
Wyjazd w terminie 18 do 22 maja 2016 r.
Poprzednia wizyta w Irlandii miała miejsce w 2007 r. – kliknij!