„Batumi ech Batumi
Herbaciane pola Batumi
Cykadami dźwięczący świt
Świadkiem był szczęścia chwil…”
Piosenka o Batumi w wykonaniu Filipinek powstała w 1963 roku i często śpiewała ją moja Mama.
Batumi to drugie co do wielkości miasto w Gruzji, obecnie zamieszkuje w nim na stałe około 180 tyś ludzi. Ma ogromną plażę miejską. Po Batumi można przemieszczać się po taksówkami, marszrutkami, rowerami, hulajnogami lub też skorzystać z komfortowej klimatyzowanej komunikacji miejskiej. Niestety w sezonie są tu makabryczne korki.
Batumi to pokazowy zlepek całej gruzińskiej kultury. Rozwój tego miasta i przyrost ludności powiększa panujący w Batumi chaos architektoniczny. Wstawianie wielkich apartamentowców między maleńkie stare domy, wycinanie zieleni powoduje, że w mieście są coraz większe upały.
Jednak pozytywne nastawienie, życzliwość i gościna Gruzinów przyciągają turystów z całego świata. Chociaż dominującą ilość turystów stanowią turyści rosyjsko języczni, to najcenniejszym dla Batumi gośćmi są Arabowie, którzy w hotelach i kasynach zostawiają potężne pieniądze. Mówi się, że Batumi to mały Dubaj.
Po zmroku Batumi jest nadal zatłoczone ale robi się chłodniejsze i pięknie podświetla się kolorami i miasto nabiera niezwykłego uroku. Warto zobaczyć wieczorne pokazy fontann z oprawą muzyczną.
Za dnia warto odwiedzić:
-synagogę,
-dawny kościół katolicki z początku XX wieku,
-turecki meczet z drugiej połowy XIX wieku,
-rejon miasta z domami z dawną eklektyczną zabudową willową,
-Park przymorski ze słynną ulicą Marii i Lecha Kaczyńskich,
-Ogród Botaniczny,
-Uniwersytet (leżący bezpośrednio przy plaży nadmorskiej),
-delfinarium.
Ciekawostkę w 2014 r. stanowiła fontanna, z której przez 15 minut w ciągu dnia płynęła gruzińska wódka – czaczą!
Wakacie w Gruzji – kliknij