Marlena Wilbik zaprosiła nas na prezentację kolejnych frywolnych fraszek wydanych pod tytułem „Kwiatki z rabatki”. Fraszki są pełne lekkości, zabawne i bardzo pikantne.
Autorka mówi o sobie, że jest kobietą angażująca się we flirty, które nie wiadomo, czy skończą się przy filiżance kawy, czy w łóżku. Jednak fraszki te są całkowicie fikcyjne, a pojawiające się w nich osoby i sytuacje są wytworem wyobraźni autorki.
Dla Marleny Wilbik wzorem pisarskim do naśladowania był Jan Sztaudynger – twórca znanych fraszek, m.in. takich jak: „Każda jej pozycja – to już propozycja”, „Myjcie się dziewczyny – Nie znacie dnia ani godziny” czy „Jej drabina do kariery – ma cztery litery”.
Dla porównania kilka przykładowych fraszek stworzonych przez Marlenę Wilbik:-„ona to taka wydmuszka – nawet nie do łóżka..”
-„rozkładajka – to nie jego bajka”
-„sentymentalne słowa i zaraz będę gotowa…”
– „wyprzedaże…a ja marzę…”
Promocja książki przebiegła w przemiłej atmosferze, w kawiarni Niezłe Ziółko na ul. Kruczej 17 w Warszawie.