Wakacje zaliczam do udanych i pomimo, że było kilka „przygód” to właśnie dzięki nim nabrałam nowych doświadczeń. Po skończonej podróży w mej głowie i sercu pozostali ludzie oraz miejsca ze Słowacji, Węgier, Rumunii, Bułgarii oraz Serbii:
➡️ Słowacja. Podróż zaczęliśmy od tradycyjnych zakupów w słowackim sklepie – sałatki ze śledziem, bułki w kształcie banana i czekolady studenckiej. Potem zrobiliśmy foty w polu słoneczników, zatrzymaliśmy się na chwilę przy krzyżu, do którego przypięta byla postać pana Jezusa z plastiku, minęliśmy Zamek Szaryski z 1617 r. jeden z największych zamków Słowacji, położony malowniczo na wulkanicznym wzniesieniu i obraliśmy kierunek Węgry.
➡️ Węgry – Budapeszt. Dotarliśmy wieczorem i okazało się, że nasza kwatera w Budapeszcie jest okropna. Na miejscu wynajęliśmy inną, komfortową i godną polecenia – „Osvat apartament”. Nasze koszty pobytu w Budapeszcie znacznie się zwiększyły, gdyż nie możemy uzyskać zwrotu pieniędzy od booking za niewykorzystaną kwaterę.
Dunaj. Po długiej podróży i przygodach z kwaterą zjedliśmy kebaba w San Da Vinci, zaliczyliśmy 10- kilometrowy spacer brzegiem Dunaju i pooglądaliśmy nocne rejsy, które są jedną z największych atrakcji turystycznych w Budapeszcie. Dwa brzegi rzeki płynącej przez cały Budapeszt łączy 10 mostów, z czego po ośmiu mostach mogą poruszać się samochody, a po dwóch pociągi.
Góra Gellerta to wzgórze z pomnikiem kobiety, w pierwotnej wersji zamiast liścia palmy miała trzymać w rękach śmigło. Góra była w remoncie, mimo to wdrapaliśmy na szczyt, aby zobaczyć widoku z góry na miasto. Cudowny jest.
Zamek Królewski Buda i kompleks pałacowy. Podobnie jak Góra Gellerta i teren wokół zamku, w większości był w remoncie.
Fontanna Macieja. W pobliżu zachodniej ściany Zamku Buda znajduje się piękna fontanna przedstawiająca polowanie króla Macieja Korwina, której budowa zakończyła się w 1904 roku i była częścią prac rekonstrukcyjnych Pałacu Królewskiego. Wykonana z brązu kompozycja rzeźbiarska oparta na historycznej legendzie: polowanie króla Macieja w lesie w otoczeniu swoich psów oraz leśniczego i jego córkę, która zakochała się w królu, ale nie osiągnęła wzajemności.
Kościół Najświętszej Marii Panny albo kościół Macieja nazywany też Budzińską Świątynią Koronacyjną.
Parlament a przy nim nad brzegiem Dunaju „buty” czyli słynny pomnik ofiar holokaustu.
Po dwóch dniach spędzonych w Budapeszcie wyruszyliśmy dalej do Rumunii.
➡️ Rumunia.
Sybin (Sibiu) słynie z charakterystycznych okien dachowych. Są to oczy, które „patrzą” dlatego, że Sybin był miastem handlowym i rzemieślniczym, w kamienicach strychy bardzo często były wykorzystywane jako magazyny. Tu w pięknym Sibinie mamy kolejny nocleg.
Droga Transfogarska. To droga krajowa DN7 ma 151 km długości i jest jedną z najbardziej malowniczych tras Europy. Przecina grzbiet Gór Fogaraskich w południowych Karpatach. Jest drugą z rumuńskich kultowych dróg na Wołoszczyźnie. W szczytowym miejscu znajduje się najdłuższy rumuński tunel o długości 884 m.
Bâlea to jezioro polodowcowe w rumuńskich Górach Fogaraskich, położone na wysokości 2034 m n.p.m. Jego powierzchnia wynosi 4,65 ha, maksymalna głębokość 11,35 m.
Niedźwiedzie na trasie transfogarskiej wychodzą do ludzi, spotkaliśmy ich aż 11. Podczas trasy pojawiały się komunikaty informujące o niebezpieczeństwie związanym z dzikimi zwierzętami, i całkowitym zakazie wychodzenia do nich, dokarmiania i robienia sobie z nimi zdjęć.
Zapora na Vidaru. Na południu Drogi Tarnowskiej, podziwialiśmy wysoką na 160 m zaporę na rzece Ardżesz, tworzącą jezioro Vidraru.
Pitesti. Chwila przerwy na spacer i Covrigi czyli rumuńskie precle, odpoczynek przy fontannie z tulipana w Pitesti. Tego dnia upał był niemiłosierny, termometr pokazywal 38’C.
Bukareszt a w nim obraz bólu i rozpaczy czyli potężny Parlament, symbol minionego komunizmu postawiony bezwzględnemu dyktatorowi Rumunii Nicolae Ceausescu. Tu spędzamy kolejną noc i rano jedziemy do Konstancy, a następnie przekraczamy granicę z Bułgarią.
➡️ Bułgaria to idealne miejsce dla miłośników piaszczystych plaż, doskonałego jedzenia ciepłego morzach i pięknych miejsc! Wróciłam kolejny raz, ponieważ w Bułgarii nad Morzem Czarnym czuję się jak u siebie, nawet oni myślą, że jestem jedną z nich.
–Byala, Biala to mała miejscowość nad Morzem Czarnym, z którą jestem bardzo związana. To właśnie tu, moi rodzice jako młode małżeństwo przyjechali i zaprzyjaźnili się z pewną młodą parą Sijką i Angiełem. Jeśli chodzi o plażę w Białej, miejscowi mają duży problem, gdyż Morze Czarne w zatoce Białej stało się dużo bardziej wzburzone, co spowodowało zmianę linii brzegowej. Krótko mówiąc, morze zabiera plażę.
Podczas prac archeologicznych odkryto tu ruiny i pozostałości sprzed narodzin Chrystusa. Należą do nich świątynia wczesnochrześcijańska z unikalnym marmurowym ołtarzem, pozostałości antycznej winiarni, czy mury obronne.
–Obzor. Spokojne miasteczko z piękną 10 km plażą, bardzo wysoką ilością jodu w powietrzu. W nim właśnie mieszkaliśmy, w kwaterze Villa Maris. 200 metrów od kwatery znajduje się, mały ryneczek, który wieczorami tętnił życiem a do morza też było niewiele więcej w drugą stronę. W Obzorze jest amfiteatr, w którym oglądaliśmy tańczące dzieci podczas Międzynarodowego festiwalu sztuki choreograficznej, dzieci i młodzieży.
–Nessebar. Można wymawiać: Nesebyr, Nessebar, Nesebar – jak komu wygodnie, każda z tych form jest poprawna. Jest uważany za jedno z najstarszych miast Europy. Miasto, wpisane na listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO.
–Słoneczny Brzeg to jedno z dwóch miast wraz ze Złotymi Piaskami najbardziej promowany w biurach podróży kurort na spędzenie wakacji w Bułgarii!
–Sozopol stanowi dumę Bułgarów. Miasto słynie ze starówki, krętych uliczek i typowych domów z epoki odrodzenia Bułgarii. Aż 180 z tych budowli jest wpisana na bułgarską listę zabytków.
– Primorsko to świat kotów i ryb. Na skrzynkach transformatorowych, pomalowane były podobnie jak w Irlandii, artyści namalowali na nich obrazy. Na tych w Primorsku uwiecznione zostały charakterystyczne dla tego miasta koty i ryby.
– Burgas. Wybraliśmy się na niedzielny spacer aleją Aleko Bogoridi, która jest zamknięta dla ruchu. Jednak najciekawszym punktem tego 200 tyś miasta jest Park Nadmorski, który położony jest na wzgórzu obok wybrzeża, i jest bogaty w kwiaty, drzewa i rzeźby. Założony został w 1910 r. Znajduje się tu wiele pomników i posągów, przedstawiających m.in. Adama Mickiewicza, Aleksandra Puszkina i Hristo Foteva
– Pomorie. W tym miejscu lecznicze błoto jest osadowym produktem zamkniętego słonego jeziora, jest czyste i jednorodne, o kolorze od ciemnoszarego do czarnego i zapachu siarkowodoru wielu gnijących mikroorganizmów. W efekcie pomalowania się tym leczniczym błotem, ciała są czarne.
– Balczik. Miasteczko zostało zbudowane na białych skałach, stąd nazwa „Białe miasto”, w formie amfiteatru nad zatoką Morza Czarnego.
– Złote piaski to wielki bułgarski kurort, ściągający ludzi z całego świata.
– Warna. Spacer jedną z głównych ulic Warny jest Bulwar Władysława Warneńczyka (w 1945 roku przemianowany na Bulwar Stalina, od 1956 roku do upadku komunizmu Bulwar Karola Marksa).
– Sofia to stolica Bułgarii. Wizytówką Sofii jest niezwykła neobizantyjska cerkiew św. Aleksandra Newskiego. Budynek cerkwi jest najbardziej rozpoznawalnym zabytkiem w mieście a może i w całym kraju. Budowę cerkwi ukończono w 1912 roku a jej architektem był Rosjanin Aleksandr Pomierancew.
➡️ Serbia.
– Nisz to 200 tys. miasto, które leży nad rzeką Niszawą. Tu mamy kolejną kwaterę, zatem dłużej zwiedzmy miasto. W parku znajduje się XVIII-wieczna twierdza. Jest ona pozostałością po Imperium Osmańskim i jest jedną z najlepiej zachowanych tego typu budowli na Bałkanach. Nisz jest największym miastem południowej Serbii, trzecim co do wielkości w całym kraju po Belgradzie i Nowym Sadzie.
– Belgrad położony jest w miejscu gdzie rzeka Sawa wpada do Dunaju. Przepiękne wyremontowane bulwary i port rzeczny dumnie się prezentują. Tuż obok znajduje się nowo budowane osiedle o nazwie Waterfront. Obejmie ono 10 000 mieszkań, dwujęzyczną szkołę, przedszkola, luksusowe hotele (w tym St. Regis), największe centrum handlowe w południowo-wschodniej Europie Galerija oraz budynki użyteczności publicznej. Łącznie powstanie około 1,8 mln m2.
–Novi SAD leży nad Dunajem. Najbardziej znaną atrakcją turystyczną Nowego Sadu jest górująca nad miastem twierdza Petrovaradin oraz zabytkowa dzielnica miasta Stari Grad, z wieloma zabytkami, muzeami, kawiarniami, restauracjami i sklepami. Znajduje się tam wiele zabytkowych świątyń prawosławnych, katolickich, greckokatolickich, ewangelickich i innych, a także synagoga.
➡️ Węgry
– Miszkolc czwarte co do wielkości miasto Węgier. Tu zarezerwowaliśmy ostatnią kwaterę. W Miszkolcu warto zwiedzić neoromańską synagogę z XIX wieku, drewniany kościół z XVII wieku, odnowiony w wieku XX, kościoły: reformacki, świętej Anny, Minorytów, Ortodoksyjny, czy śródmiejski kościół grekokatolicki.
–Tapolca. Odwiedziliśmy oddaloną o 5 kilometrów od centrum miasta – Tapolca, czyli uzdrowiskowa część Miszkolca, w której znajdują się groty z basenami.
Rano zrobiliśmy spacer po Starym Mieście, a potem obraliśmy kierunek Słowacja i Polska.
Licznik pokazał 5 tysięcy kilometrów.
Wszystko co dobre musi się skończyć aby zaczęło się znów coś dobrego.