Podczas naszych wakacji na Sycylii, udało nam się spróbować właściwie wszystko to, co zaplanowaliśmy:
Aranchini słynne sycylijskie kulki lub stożki. Do środka wkładane są różne nadzienia np. sos z mięsa mielonego z groszkiem, bakłażanem, pomidorami. Taka masa jest formowana w kulkę, potem oklejana gotowanym ryżem, obtaczana w bułce tartej i smażona w głębokim tłuszczu. Kulka jest wielkości dużej nektarynki i bardzo sycąca a dodatkowo pyszniutka.
Cannolo siciliano. Rurki różnej wielkości, zdobione z kruchego, chrupiącego ciasta, z kremowym nadzianiem zrobionym z sera ricotta. Po bokach obsypane orzeszkami pistacjowymi. Po ugryzieniu przypomina nieco w smaku naszą napoleonkę. Genialny smak.
Brioche gelato siciliana. Oczywiście wypróbowaliśmy słynne lody w bułce ale znacznie bardziej wolimy tradycyjnie w wafelku. Smak włoskich lodów jest nieziemski.
Limoncello – to słodki, włoski likier o smaku cytrynowym i charakterystycznej żółtej barwie. Likier najbardziej popularny jest w Kampanii, na południu ale dostępny jest na terenie całych Włoszech. Aby powstało Limoncello, do spirytusu wrzuca się kawałki pociętych skórek z cytryn i pozostawia do momentu, aż skórki zrobią się białe, a alkohol przejmie ich żółty kolor i dopiero po ok. 5 dniach dodaje się rozpuszczony w wodzie cukier. Po odcedzeniu, pozostawia się go na miesięczne leżakowanie. Limoncello gotowe jest do wpicia. Mieszkańcy południa Włoch twierdzą, że do prawidłowego przyrządzenia likieru potrzebne są cytryny rosnące w Sorrento. Smak osiąga słodko – lekko kwaskowy.
Granita. Tradycyjny sycylijski deser mrożony, z pokruszonego lodu, na bazie kawy lub soków owocowych (najczęściej z cytryny lub pomarańczy). Nazwa pochodzi od włoskiego słowa granire „formować ziarna”. Charakterystyczną cechą, odróżniającą go od sorbetu, jest ziarnista struktura lodu. Tradycja przyrządzania granity zawędrowała do południowych Włoch razem z Arabami. Oryginalna sycylijska granita sporządzana jest z wody, soku z cytryny i cukru. Jedzona jest ze słodką bułeczką – briosi. Całość to po sycylijsku a granita ca’ briosi. Tradycyjnie do jej sporządzania wykorzystywano lód sprowadzany ze zboczy wulkanu Etna (lub pobliskich gór), pozyskiwany przez wyspecjalizowanych robotników – nevari. Obecnie do przyrządzania granity najczęściej wykorzystuje się specjalne urządzenie tzw. granitor w którym następuje zmieszanie gotowego syropu z wodą i schłodzenie.
Pizza włoska. Będąc we Włoszech trzeba bezwzględnie wypróbować włoską pizzę. Jedliśmy w kilku miejscach, za każdym razem smakowała inaczej, bo ciasta i sposób przygotowania różniły się od siebie.
Pasta. Kuchnia włoska bazuje na pastach czyli makaronach z dodatkami. Naszym ulubionym był szeroki makaron Alberto Poiatti. Jedliśmy z tuńczykiem, szynką, grzybami, szpinakiem i czosnkiem, kaparami, na bazie śmietany lub pomidorów. Wszystkie opcje smakowały wspaniale.
Panini. Panino po włosku to niewielki chleb, a zakończenie literką i oznacza liczbę mnogą. Inaczej mówiąc są to dwustronnie złączone tosty z płaskich bułek, do których przed zapieczeniem wkładane są składniki dodatkowe takie jak prosciutto, mortadela, ser, tuńczyk, oliwki, rukolę, pomidor czyli krótko mówiąc, to co sobie klient zażyczy. Za dwie dość duże panini zapłaciliśmy 5.50 Euro.
Focaccia to dół pizzy, wypiekany w taki sposób aby skórka była chrupiąca a środek miękki. Włosi jedzą focaccie jako dodatek do zup, dlatego najlepiej smakuje im wypieczona z dodatkiem ziół i oliwy.
Bruschetta to grzanka, najczęściej podawane z mieszanką świeżo pokrojonych pomidorów i bazylii.
Lazania to typowo włoskie danie przygotowywane z zapiekanych płatów podgotowanego wcześniej makaronu, przekładane warstwami sosu pomidorowego z mięsem, beszamelu i sera. Dostępne są wersje wegetariańskie.
Różności. Ze słodyczy, oprócz słynnych we Włoszech Cannolo, próbowaliśmy sery, wędliny, dżemy, powidła, pistacjowe kremy, dużo pysznych owoców i sezonowych warzyw. Piliśmy dużo kaw, głównie expresso ale też cappuccino.
Jedzenie wypróbowane podczas wakacji na Sycylii – kliknij!