Inspiracją do mojego dania był przepis, który dostałam od Reni (koleżanki z pracy). Ryba króluje na moim stole już długo, chociaż przepis nieco zmodyfikowałam, gdyż nie stosuję bułki tartej i nie układam ryby piętrowo, bo lubię aby ryba nie była upaćkana, ponadto nie daję szczypiorku a cebulką posypuję przed samym podaniem aby była chrupiąca. Ryba na zdjęciach jest idealna.
Zamieszczam jednak przepis w oryginale.
Składniki:
– 1 kg filetów z ulubionej ryb (mintaj, morszczuk, łosoś, pstrąg łososiowy),
– 25 dkg cebulki prażonej,
– bułka tarta do panierki (sama trę na tarce wysuszone 3 bułki),
– przyprawa do ryb, sól, pieprz, czosnek,
– pół szklanki majonezu i ketchupu (mieszam pół na pół),
– 3 jaja do panierki,
– olej do głębokiego smażenia,
– szczypiorek.
Sposób przygotowania:
Ryby przyprawiamy, obtaczamy w jajku i bułce tartej, smażymy w głębokim tłuszczu.
Następnie usmażone i schłodzone ryby układamy piętrowo. Na dno naczynia sypiemy prażoną cebulkę, kładziemy na to nieduże kawałki swojej ulubionej klasycznie smażonej rybki, smarujemy mieszanką keczupu i majonezu, następnie posypujemy szczypiorkiem.
Ryba Reni z cebulką prażoną to wspaniała recepta na nudę – smacznego.